0 POZYCJI
KOSZYK PUSTY

Murdelio

(eBook)
0.00  (0 ocen)
 Dodaj recenzję
Rozwiń szczegóły
  • Druk: 2003

  • Autor: Zygmunt Kaczkowski

  • Wydawca: Universitas

  • Formaty:
    PDF (Watermark)
    Watermark
    Znak wodny czyli Watermark to zaszyfrowana informacja o użytkowniku, który zakupił produkt. Dzięki temu łatwo jest zidentyfikować użytkownika, który rozpowszechnił produkt w sposób niezgodny z prawem. Ten rodzaj zabezpieczenia jest zdecydowanie najbardziej przyjazny dla użytkownika, ponieważ aby otworzyć książkę zabezpieczoną Watermarkiem nie jest potrzebne konto Adobe ID oraz autoryzacja urządzenia.

Zwiń szczegóły
Cena katalogowa: 10,00 zł
9,00 zł
Dostępność:
online po opłaceniu
Dodaj do schowka

Murdelio

Zygmunt Kaczkowski (1825-1896), powieściopisarz, publicysta, finansista, uczestnik rewolucji krakowskiej 1846 (uwięziony i skazany na śmierć, w 1848 uwolniony pod presją opinii publicznej), delegat za Zjazd Słowiański w Pradze oraz uczestnik konspiracji powstańczej 1860 (więziony od 1861 do 1862 roku.) W latach 1862-1863 działał w Wiedniu i Paryżu jako konfident austriacki w środowiskach emigracyjnych; po zdemaskowaniu i skazaniu w 1864 przez tajny sąd obywatelski na banicję osiadł we Francji, zyskując rozgłos i majątek jako finansista. Piewca heroicznej przeszłości (Olbrachtowi rycerze, t.1-3 1889); w cyklu powieści Ostatni z Nieczujów (t.1-6) 1853-1855) dał epicki obraz życia szlachty sanockiej w drugiej połowie XVIII w. Za najlepszą powieść cyklu nieczujowskiego uważany jest Murdelio. Utwór harmonijnie łączy cechy gawędy z cechami powieści obyczajowej i romantyczną tajemniczością. Tytułowy Murdelion to postać zagadkowa: być może przestępca, uosobienie zła, a być może nawet sam diabeł...

Przeczytaj fragment

Ja miałem natenczas lat blisko dwanaście. Edukowano mnie z wielką pracą i wielkim nakładem i z tej przyczyny dziwnie dwór nasz wyglądał. Nie było sukni w Europie, w której by ktoś nie chodził na naszym dworze, nie było mowy w Europie, którą by tam nie mówiono. Dwóch Francuzów, jeden Niemiec, jeden Anglik, trzech Włochów niby to przy mnie było. Hiszpan nawet jeden, który niegdyś z owymi sumami z Madrytu przyjechał, ostał się na zamku i obiecując mojemu ojcu, że mnie marynarki nauczy, ostał się na zawsze. Wszystko to chodziło w krótkich sukniach, trzewikach i pończochach, w większych i mniejszych perukach, w długich lokach, w aksamitach, w kolbertynach, w kryzach, przy szpadach i Bóg nie wie w czym jeszcze. Podług nich ubierali się i inni dworzanie, sługi nawet przestrajano z cudzoziemska, tylko mój ojciec i Gintowt stary chodzili po dawnemu i ze łbami wygolonymi. Dziwno się to może wydawać będzie komu, że mój ojciec, chociaż był skąpy, tyle obcych ludzi utrzymywał na swojej kuchni i lafie, dziwno się to nawet wydawało sąsiadom, ale tak było w rzeczy. Mój ojciec sam odebrał mizerne wychowanie za młodu i zajęty jedynie tylko robieniem fortuny o niewiele je podniósł w późniejszym życiu; dopiero kiedy po znacznym powiększeniu tej fortuny i po rumorze, który się z przyczyny owych sum hiszpańskich rozległ o moim ojcu po Rzeczypospolitej, uwaga publiczna się na niego zwróciła; dopiero kiedy przez znaczny urząd, na którym natychmiast zasiadł, wszedł w bliższe z wielkim światem stosunki, dopiero wtedy, nie wychowanie swoje poprawił, ale poznał, że ono jest konieczne na świecie i że bardzo źle jest bez niego. Od tego złego, którego sam doświadczył, postanowił mnie wszelkimi siłami ochronić, a że był człek namiętny i czegokolwiek się chwycił, to już niespracowanie robił i wyciągał do ostatniej ostateczności, więc i do wychowania mego wziął się z taką energią, że dziesięć razy więcej sił i środków do tego użył, niż było potrzeba. Do uskutecznienia niektórych rzeczy nigdy nadto sił użyć nie można, nigdy nadto energii, ale do innych tylko w miarę, w czas i w miejsce użyta siła cel swój może osiągnąć. Kto by chciał wóz ruszyć z miejsca i naokoło niego kilkanaście koni nasilał, ten go raczej rozerwie, ale pewnie nie ruszy. Tak było i ze mną. Każdy z tych cudzoziemców czegoś mnie uczył, każdy do mnie swym własnym przemawiał językiem, ale jam się niczego zgoła, ani nawet języków, od nich nie nauczył. Geografia i historia, astronomia i alchimia, prawo i języki: francuski, włoski, niemiecki, angielski, hiszpański i polski, tak się to wszystko pomieszało w głowie, wyobrażenia o Bogu, o religii, o ludziach, o obowiązkach człowieka i obywatela tak się pokrzyżowały, uczucia nawet moje dziecinne, które ze szczętem nie wyniszczały, tak się powikłały i zdenaturalizowały, że ksiądz staruszek, zamkowy kapelan, który mnie miał religii nauczać co rana, często moimi obiekcjami zbity z tropu, zamiast mi dawać lekcje, tylko Ewangelię czytał nade mną. Na tym punkcie stało moje usposobienie, kiedy mnie obudzono i powiedziano, że ojciec jest konający. Francuz mnie wyrwał z łóżka i zaprowadził do konającego, który leżał wysoko podniesiony na poduszkach, mówił jeszcze, ale już ruszać się nie mógł. Powiedziano mu, że ja jestem przy łożu. Wtedy, obróciwszy głowę cokolwiek, do mnie chrypliwym, urywanym głosem wymówił te słowa: „Synu! zostawiam ci wszystko. Do skończenia świata nie powinniście już wychodzić z senatu. Rób wszystko, co możesz, na co siły twoje wystarczą, tak jak ja całe życie moje... ale... tutaj się trochę zakrztusił i umilkł na chwilę, lecz potem znowu: - ale... zaspokój jakim sposobem pana Wita pretensje. Może darujesz co jego dzieciom. Ale.. to sobie pamiętaj... on ma córkę jedynaczkę... kiedy się gniewu wysapie, a ambicja mu nic od ciebie przyjmować nie pozwoli, jednakże żal mu się zrobi schedy, on ci córkę podstawiać będzie. Niechże Bóg broni! pod błogosławieństwem... zakazuję!..." Tu się mocno zakrztusił, głowa pomiędzy poduszki upadła i skonał. W tym momencie grzmieć zaczęło na dworze, ale to tak strasznie, że aż zamek drżał cały, wicher się zerwał okropny i strącił pół dachu ze zamku, szyby powybijał, narożną wieżę, w której była kaplica, do połowy obalił; nagle błysnęło kilka razy i piorun uderzył w oborę, a zapaliwszy ją, strasznym światłem cały zamek oświecił. W przerażeniu i strachu wszyscy wybiegli ze zamku ratować, gasić, rozrywać, ja tylko jeden zostałem siedzący na skrzyni, która była przy łożu mojego ojca, i ksiądz staruszek, który klęknął na środku izby, mówiąc: „Przekleństwo pana Wita się sprawdza, zły duch włazi pomiędzy te mury".

  • Kategorie:
    1. Ebooki i Audiobooki »
    2. Literatura piękna
  • Język wydania: polski
  • ISBN: 978-83-242-1124-1
  • ISBN druku: 83-242-0219-6
  • Liczba stron: 350
  • Sposób dostarczenia produktu elektronicznego
    Produkty elektroniczne takie jak Ebooki czy Audiobooki są udostępniane online po uprzednim opłaceniu (PayU, BLIK) na stronie Twoje konto > Biblioteka.
    Pliki można pobrać zazwyczaj w ciągu kilku-kilkunastu minut po uzyskaniu poprawnej autoryzacji płatności, choć w przypadku niektórych publikacji elektronicznych czas oczekiwania może być nieco dłuższy.
    Sprzedaż terytorialna towarów elektronicznych jest regulowana wyłącznie ograniczeniami terytorialnymi licencji konkretnych produktów.
  • Ważne informacje techniczne
  • Minimalne wymagania sprzętowe:
    • procesor: architektura x86 1GHz lub odpowiedniki w pozostałych architekturach
    • Pamięć operacyjna: 512MB
    • Monitor i karta graficzna: zgodny ze standardem XGA, minimalna rozdzielczość 1024x768 16bit
    • Dysk twardy: dowolny obsługujący system operacyjny z minimalnie 100MB wolnego miejsca
    • Mysz lub inny manipulator + klawiatura
    • Karta sieciowa/modem: umożliwiająca dostęp do sieci Internet z prędkością 512kb/s
  • Minimalne wymagania oprogramowania:
    • System Operacyjny: System MS Windows 95 i wyżej, Linux z X.ORG, MacOS 9 lub wyżej, najnowsze systemy mobilne: Android, iPhone, SymbianOS, Windows Mobile
    • Przeglądarka internetowa: Internet Explorer 7 lub wyżej, Opera 9 i wyżej, FireFox 2 i wyżej, Chrome 1.0 i wyżej, Safari 5
    • Przeglądarka z obsługą ciasteczek i włączoną obsługą JavaScript
    • Zalecany plugin Flash Player w wersji 10.0 lub wyżej.
  • Informacja o formatach plików:
    • PDF - format polecany do czytania na laptopach oraz komputerach stacjonarnych.
    • EPUB - format pliku, który umożliwia czytanie książek elektronicznych na urządzeniach z mniejszymi ekranami (np. e-czytnik lub smartfon), dając możliwość dopasowania tekstu do wielkości urządzenia i preferencji użytkownika.
    • MOBI - format zapisu firmy Mobipocket, który można pobrać na dowolne urządzenie elektroniczne (np.e-czytnik Kindle) z zainstalowanym programem (np. MobiPocket Reader) pozwalającym czytać pliki MOBI.
    • Audiobooki w formacie MP3 - format pliku, przeznaczony do odsłuchu nagrań audio.
  • Rodzaje zabezpieczeń plików:
    • Watermark - (znak wodny) to zaszyfrowana informacja o użytkowniku, który zakupił produkt. Dzięki temu łatwo jest zidentyfikować użytkownika, który rozpowszechnił produkt w sposób niezgodny z prawem.
    • Brak zabezpieczenia - część oferowanych w naszym sklepie plików nie posiada zabezpieczeń. Zazwyczaj tego typu pliki można pobierać ograniczoną ilość razy, określaną przez dostawcę publikacji elektronicznych. W przypadku zbyt dużej ilości pobrań plików na stronie WWW pojawia się stosowny komunikat.
    Więcej informacji o publikacjach elektronicznych

Inni Klienci oglądali również

16,20 zł 18,00 zł
Do koszyka

Ostatni z Nieczujów. Murdelio, tom 4 cyklu powieści

Ostatni z Nieczujów – cykl historycznych powieści i opowiadań autorstwa Zygmunta Kaczkowskiego, których akcja toczy się na przełomie XVIII i XIX wieku. Cykl był publikowany w latach 1851-1858. Głównym bohaterem jest pan Marci...
12,60 zł 14,00 zł
Do koszyka

Marzenie Zuzanny

Zuza przeżywa miłość z wzajemnością. Ma wspaniałych przyjaciół i cudowną rodzinę. Świetną pracę i własne mieszkanie. Spełnienie wszystkich marzeń. Oprócz jednego. Nie może poślubić mężczyzny, którego kocha najbardziej na świecie. C...
99,90 zł 111,00 zł
Do koszyka

Ciężar dowodu i obowiązek dowodzenia w procesie karnym

Autorzy analizują relację pojęcia ciężaru dowodu i obowiązku dowodzenia do podstawowych zasad procesu karnego: zasady domniemania niewinności, kontradyktoryjności, prawdy, legalizmu i oportunizmu. Autorzy odpowiadają...
16,35 zł 18,17 zł
Do koszyka

Teatr Tragiczny

W książce, którą oddajemy do rąk czytelników, znalazły się scenariusze spektakli przygotowywanych dla zamojskiego Teatru Tragicznego Piątej Strony Świata. Zamieszczono tutaj także kilka archiwalnych artykułów opisujących działalnoś...
7,11 zł 7,90 zł
Do koszyka

Pyre - poradnik do gry

Niniejszy poradnik gry Pyre omawia najważniejsze funkcje gry i pomaga w poznaniu jej podstaw. Pierwszy rozdział tego poradnika w szczegółowy sposób objaśnia podstawy rozgrywki, m.in.: rozwój postaci, Obrzędy, Talizmany, Feats of Gl...
22,41 zł 24,90 zł
Do koszyka

Murdelio

Powieść Zygmunta Kaczkowskiego „Murdelio” z 1853 roku należy do cyklu „Ostatni z Nieczujów”. Jej akcja rozgrywa się na ziemiach polskich po pierwszym rozbiorze i koncentruje się wokół Ignacego Piotrowicza herbu Mur...

Recenzje

Dodaj recenzję
Nikt nie dodał jeszcze recenzji. Bądź pierwszy!