Mały Józek Elsner nie lubił w swoim życiu trzech rzeczy: szorstkich skarpet, rozgotowanych knedli i skrzeczącego głosu ciotki Marii. Lubił natomiast godzinę trzynastą. To właśnie o tej porze...
W salonie rodziców kompozytorzy improwizowali, poeci deklamowali, a diwy operowe śpiewały, choć czasem zdarzało im się też podle zawyć. W całym tym zgiełku nikt nie dostrzegał wszędobylskiej...