U szczytu swojej „kariery” Mel Weinberg obracał milionami dolarów i zatrudniał kilkaset osób, ale, jak chętnie podkreślał, robił to nie dla zysku, ale dla frajdy.
U szczytu swojej „kariery” Mel Weinberg obracał milionami dolarów i zatrudniał kilkaset osób, ale, jak chętnie podkreślał, robił to nie dla zysku, ale dla frajdy.