Możliwem, istotnie, iż bardziej żem tobie bliższy w Drodze, gdy wszystko spełnia się z wolna, wzrastając w swej obiektywności, przez chwilę jakkolwiek, by na powrót ulec wiecznej wspó...
Przybyłem w twoje miasto zatem o południu, podróżą znużon, upałem rozsierdzonym, jakiegom może w Karnaku owego dnia doświadczył, gdy pod lazurem bezkresnego nieba spały się kolumny, padając ...
Jak ująć słowem ledwie postrzegalne przechodzenie wzajemne świetlnych fal, ich rodzenie się w kamiennym półmroku? Jak objąć zmysłem pilastrowe zręby smukłych naw? Jak dokonujące się na naszy...
Powracam, luba, w mroczny kraj, gdzie łąki nie kołysze wiatr, a wiatrak stoi sam na polu pośród mgły, zanurzon w sinoszary woal. Och, jak smutek mnie dobywa tu, gdzie powóz jeno mija ...
Tom opowiadań oraz liryki Pawie w szczególny sposób pragnie podjąć myśl uwikłaną w nader wieloraką koincydencją postrzeżeń, odczuć częstokroć granicznych, podejmując tu w sposó...