Cena katalogowa – rynkowa cena produktu, często jest drukowana przez wydawcę na książce.
Najniższa cena z 30 dni – najniższa cena sprzedaży produktu w księgarni z ostatnich 30 dni, obowiązująca przed zmianą ceny.
Wszystkie ceny, łącznie z ceną sprzedaży, zawierają podatek VAT.
Przedpłata (Przelewy24) do 299 zł | od 299 zł | |
---|---|---|
ORLEN Paczka |
9,99 zł | 0 zł |
Odbiór w Punktach Poczta, Żabka | 10,99 zł | 0 zł |
Pocztex | 11,99 zł | 0 zł |
InPost Paczkomaty 24/7 |
13,99 zł | 0 zł |
Kurier DPD |
12,49 zł | 0 zł |
Punkty odbioru DPD |
10,99 zł | 0 zł |
Odbiór w Księgarni PWN |
0 zł | 0 zł |
Płatność przy odbiorze do 299 zł | od 299 zł | |
---|---|---|
Odbiór w Punktach Poczta, Żabka | 14,99 zł | 0 zł |
Pocztex | 15,99 zł | 0 zł |
Kurier DPD |
16,49 zł | 0 zł |
Końców świata w jej życiu było kilka. I z każdego podnosiła się z myślą, że teraz musi już być dobrze.
Mocny i ważny głos kobiety, która przetrwała najgorsze.
Anna Jakubowska, ps. „Paulinka”, pamięta gorące lato roku 1939. Jej świat – jeszcze nastolatki – zawalił się wtedy po raz pierwszy. Apokalipsą było Powstanie Warszawskie. Kolejny raz spojrzała śmierci w oczy wtrącona do stalinowskiego więzienia. Przez 6 lat uniemożliwiano jej kontakt z małym synkiem. Na wolność wyszła jako kobieta ciężko doświadczona, ale nie złamana. Zaznała trudów rzeczywistości PRL, trafiła do opozycji demokratycznej, działała w "Solidarności". Doczekała upadku komunizmu i ponownie wolnej Polski.
Zarzeka się, że nie jest bohaterką.
Dziś ma 91 lat. W jej życiu odcisnęły piętno wszystkie traumatyczne dla Polaków wydarzenia ubiegłego stulecia. Jaką ojczyznę widzi teraz? Czego się boi, skoro przeżyła najgorsze? Dziś jej doświadczenie i przesłanie są nam wyjątkowo potrzebne.
Opowieść o podstawowych wartościach - wolności, patriotyzmie, prawdomówności, przyzwoitości - splata się z piękną historią o zwyczajnej kobiecie żyjącej w niezwyczajnych czasach.
"Pierwszego dnia po aresztowaniu, podobnie jak inne więźniarki, podstawiłam kubek pod napływającą do muszli klozetowej wodę i bez oporów wypiłam do dna. Wzbudziło to podejrzenia, że jestem nasłanym kapusiem – co było zresztą metodą często stosowaną przez UB. Po prostu wydawało się im nieprawdopodobne, że osoba świeżo aresztowana może pić wodę z sedesu, jakby to było coś naturalnego. Ale ja przecież przeżyłam Powstanie i szybko przystosowywałam się do trudnych sytuacji"