Cena katalogowa – rynkowa cena produktu, często jest drukowana przez wydawcę na książce.
Najniższa cena z 30 dni – najniższa cena sprzedaży produktu w księgarni z ostatnich 30 dni, obowiązująca przed zmianą ceny.
Wszystkie ceny, łącznie z ceną sprzedaży, zawierają podatek VAT.
Przedpłata (Przelewy24) do 299 zł | od 299 zł | |
---|---|---|
ORLEN Paczka |
9,99 zł | 0 zł |
Odbiór w Punktach Poczta, Żabka | 10,99 zł | 0 zł |
Pocztex | 11,99 zł | 0 zł |
InPost Paczkomaty 24/7 |
13,99 zł | 0 zł |
Kurier DPD |
12,49 zł | 0 zł |
Punkty odbioru DPD |
10,99 zł | 0 zł |
Odbiór w Księgarni PWN |
0 zł | 0 zł |
Płatność przy odbiorze do 299 zł | od 299 zł | |
---|---|---|
Odbiór w Punktach Poczta, Żabka | 14,99 zł | 0 zł |
Pocztex | 15,99 zł | 0 zł |
Kurier DPD |
16,49 zł | 0 zł |
Przez kilka powojennych dekad Klub Aktora Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru i Filmu był towarzyskim, kulturalnym i informacyjnym centrum stolicy. Artystom zapewniał poczucie bezpieczeństwa, a kulturze ciągłość, zwłaszcza dzięki wyjątkowym bywalcom pamiętającym jeszcze okres międzywojenny. O przekroczeniu progu SPATiF-u marzyli wszyscy: pisarze i tajniacy, członkowie KC i opozycjoniści, sportowcy, waluciarze i dziewczyny szukające szczęścia lub zarobku. Ale o tym, kto mógł wejść i dostąpić wtajemniczenia, decydował szatniarz Franio – człowiek instytucja. Znajdujący się w samym sercu Warszawy klub, nieustannie inwigilowany przez bezpiekę, pozostawał wyspą wolności aż do stanu wojennego. Sam lokal działa do dziś, ale zmieniły się klimat i obyczaje. Po dawnym SPATiF-ie zostały jedynie legenda i mnóstwo anegdot z czasów, gdy za zamkniętymi drzwiami, skrywającymi nie zawsze piękne tajemnice, toczyło się intensywne życie. I ta historia – polskiego kina, teatru, estrady i literatury – barwnie opisana w książce Aleksandry Szarłat.
„Był taki adres, było takie miejsce. Historia SPATiF-u jest opowieścią o czasie i ludziach do tego czasu należących. Artyści i pretendenci, kolorowe ptaki i alkoholowe ćmy. Tyrmand, Komeda, Jędrusik, okazjonalne kelnerki, przyszłe żony. Ci ludzie potrafili ze sobą rozmawiać, nie spieszyli się tak bardzo, nie gonili za luksusami, bo żadnych luksusów nie było. Przy wódce, tańcząc lub przeklinając, żyli, po prostu żyli. Ale było to życie prawdziwe, życie na dwieście procent. Chodziło przecież o to, żeby się nie nudzić. „Polsko, nie bądź nudna” – wołał Kisiel. W SPATiF-ie zawsze było ciekawiej – tak jak w pasjonującej książce Aleksandry Szarłat.” Łukasz Maciejewski