Miał prostą dewizę: "Człowiek umiera, kiedy przyjdzie jego pora, lub kiedy się doigra!" Kochał giganta, jako lidera nowego imperium i hodował mikrusa, jako lidera nowej partii. Że nie zaw...
Lidia A. Zielińska jest filologiem z wykształcenia (absolwentka iberystyki Uniwersytetu Warszawskiego), ale jej ciekawość świata zawsze była zbyt duża, by autorka poprzestała tylko na zgłębianiu ta...
Drugie, luksusowe wydanie kultowej księgi sławnego pisarza i historyka sztuki, opisującej dzieje malarstwa europejskiego tzw. dawnych mistrzów (od późnego Średniowiecza do schył...
Nowa książka Waldemara Łysiaka — „Życie erotyczne księcia Józefa” — to pasjonująca historia burzliwych romansów bohatera narodowego, rzucona na tło obyczajowoś...
Jest to książka szczególna - powieść historyczna z epoki napoleońskiej, przedstawiająca losy dwóch braci. Mamy tu i epopeję wojenną, i dramat wielkiej miłości, i dzieje spisku uknuteg...
Jest to książka szczególna - powieść historyczna z epoki napoleońskiej, przedstawiająca losy dwóch braci. Mamy tu i epopeję wojenną, i dramat wielkiej miłości, i dzieje spisku uknuteg...
"Satynowy magik" to nowa rewelacyjna powieść Waldemara Łysiaka, będąca swoistym jego "Faustem". Wyrafinowane Zło uwodzi prostoduszną Naiwność, czego finałem jest krwawa katastro...
"Flet z Mandragory" - przez wielu czytelników i niektórych recenzentów uważany za najwybitniejszą w polskiej literaturze pięknej analizę totalitaryzmu - został przez ...
"Satynowy magik" to nowa rewelacyjna powieść Waldemara Łysiaka, będąca swoistym jego "Faustem". Wyrafinowane Zło uwodzi prostoduszną Naiwność, czego finałem jest krwawa katastro...
"Flet z Mandragory" - przez wielu czytelników i niektórych recenzentów uważany za najwybitniejszą w polskiej literaturze pięknej analizę totalitaryzmu - został przez ...
Malarstwo ostatnich dekad istotnie nie zawiera nic, to doprawdy "mniej niż zero", więc można się cieszyć, że nie istnieje malarski Nobel. Regulaminowo nagradzano by co roku jakąś miernotę...
Malarstwo ostatnich dekad istotnie nie zawiera nic, to doprawdy "mniej niż zero", więc można się cieszyć, że nie istnieje malarski Nobel. Regulaminowo nagradzano by co roku jakąś miernotę...