Gdzie zaciera się cienka granica między twórczą niemocą a fatalnym w skutkach obłędem? Co zdrowy na umyśle artysta ujrzał w wykonanych kredką rysunkach pacjenta psychiatrycznego? Grant to ni...
Próba niewinności w nowym tłumaczeniu i odświeżonej odsłonie! Morderstwo zamożnej Rachel Argyle wstrząsa całym domem. Nie ma wątpliwości, że zabójca pochodzi z jej bliskiego oto...
Co może zmienić w życiu człowieka niegroźny upadek na parkingu sklepu samoobsługowego? Czy okresy utraty świadomości i mroczne wizje to przekleństwo, czy zbawienie dla portrecisty w kryzysie tw&oac...
To nie jest miałki romans o grzecznych panienkach z przedmieścia, ale mroczna opowieść o destrukcyjnej relacji, która z masochistycznego zaburzenia osobowości zmienia się w osobliwy rodzaj s...
Jak nisko trzeba upaść, by zaspokoić prymitywne instynkty? Czy skatologiczna dziura w podłodze to szyfr do sejfu skrywającego obłęd kontinuum czasoprzestrzeni? W nieokreślonym stanie USA mieszkał N...
Gdzie zaciera się cienka granica między twórczą niemocą a fatalnym w skutkach obłędem? Co zdrowy na umyśle artysta ujrzał w wykonanych kredką rysunkach pacjenta psychiatrycznego? Grant...
Jak nisko trzeba upaść, by zaspokoić prymitywne instynkty? Czy skatologiczna dziura w podłodze to szyfr do sejfu skrywającego obłęd kontinuum czasoprzestrzeni? W nieokreślonym stanie USA mies...
To nie jest miałki romans o grzecznych panienkach z przedmieścia, ale mroczna opowieść o destrukcyjnej relacji, która z masochistycznego zaburzenia osobowości zmienia się w osobliwy ro...
Co może zmienić w życiu człowieka niegroźny upadek na parkingu sklepu samoobsługowego? Czy okresy utraty świadomości i mroczne wizje to przekleństwo, czy zbawienie dla portrecisty w kryzysie ...
Johnny Marr niecierpliwie kręcił się przy aptece, czekając na narzeczoną Dorothy. Dlaczego się spóźniała? Wieczór 31 maja 1940 r. miał być taki szczególny, przecież następnego ...
Johnny Marr niecierpliwie kręcił się przy aptece, czekając na narzeczoną Dorothy. Dlaczego się spóźniała? Wieczór 31 maja 1940 r. miał być taki szczególny, przecież nastę...