Słoń Dominik nauczył się mówić od czajnika, a chodzić – od mrówki. I choć bywa niezdarny, trudno go nie polubić. Pełna ciepła i humoru klasyczna opowieść z m...
„We wtorek zaraz po obiedzie Ferdynand, jak zwykle, położył się na kanapie. Kanapa była stara i w jednym miejscu miała zagłębienie wielkości Ferdynanda”. Na niej pies najczęściej zapada...