Stałam na schodach prowadzących do szpitala przy ulicy Lindleya, gdzie wylądowałam tego dnia rano z podejrzeniem zawału. Byłam bardzo zmęczona, zła i przerażona. Trzymałam w ręku plik skierowań d...
Wszyscy wiedzieli. Wszyscy milczeli. Coś wreszcie pękło.„Pani, jak na kobietę, to nawet nie jest głupia!”. „Szkoda, że tych tłustych nóg nie możesz sobie obciąć...
Wszyscy wiedzieli. Wszyscy milczeli. Coś wreszcie pękło.„Pani, jak na kobietę, to nawet nie jest głupia!”. „Szkoda, że tych tłustych nóg nie możesz sobie obciąć...