(...) PAN Rywin zadzwonił do mnie. Mnie nie było. Odtelefonowałem. Rywin mi powiedział, że czeka na odpowiedź na swoją propozycję. Zaprosiłem go i w moim gabinecie redakcyjnym rozmowę z panem Lwem ...
Już prawie czternaście lat upłynęło od czasu, gdy z moją córeczką Napirai, wtedy półtoraroczną, uciekłam z Nairobi. I oto siedzę znowu w samolocie do Kenii.W głowie wiruje od pe...