Akrobaci
Autorka o książce:
Przechowuję wszystkie ważne listy. Od siedemnastoletniego chłopaka, który później został moim mężem; od nieżyjącej mamy, która miała piękny charakter pisma i nawet jej recepty były miłe dla oka, stała się ulubienicą aptekarek; od babci, której w wieku dziewięćdziesięciu lat mocno drżały ręce, ale pisała. List to ofiarowany czas; dla siebie piszącego, dla adresata. Nie może być krótszy niż strona, wymaga pewnej elegancji, sam w sobie jest artefaktem. Zamknięcie słów w kopercie wiąże się z odpowiedzialnością. Adresat nie zareaguje od razu, to pozwala na więcej. Czujemy to, pisząc list. To inna czynność niż posługiwanie się gotowymi klawiszami. Dzięki technice dziś wymiana słów na odległość to często kwestia minut, sekund, ale równie szybko następuje zapominanie.
"Akrobaci" są książką, która ma coś z przemijającego myślenia o listach.