Zygmunt Kałużyński nigdy nie oczekiwał, by jego czytelnicy zgadzali się ze wszystkim co pisał. Ważniejsza była dla niego wymiana myśli a nawet ożywiająca umysł prowokacja. To była istota jego publi...
Popularność zyskałem dzięki temu, że wówczas (w latach osiemdziesiątych) w ogóle nie było co czytać. Moje felietony były jedynymi napisanymi na luzie, nie traktującymi rzeczywistości ...
Popularność zyskałem dzięki temu, że wówczas (w latach osiemdziesiątych) w ogóle nie było co czytać. Moje felietony były jedynymi napisanymi na luzie, nie traktującymi rzeczywistości ...
"Karuzela z madonnami"? Czyżby to była książka o Madonnie i innych estradowych prowokatorkach? A może o śpiewającej wiersz Białoszewskiego Ewie Demarczyk? Cokolwiek pomyślicie, będziecie ...