Przez blisko pół wieku o Ince pamiętali tylko jej najbliżsi: siostry, koledzy z oddziałów, którzy nawet nie znali jej prawdziwego nazwiska i pewien stary ksiądz, który n...
Przez blisko pół wieku o Ince pamiętali tylko jej najbliżsi: siostry, koledzy z oddziałów i pewien stary ksiądz, który nigdy nikomu o niej nie opowiadał.
Mówili o tym miejscu Sala Śmiechu i nawet wtedy, sześćdziesiąt lat temu, nikt nie wiedział, skąd się ta nazwa wzięła.To wyglądało jak rzeźnia - powie dawny pracownik więzienia.