Ze wstępu Jadwigi Mizińskiej: „Po poemacie należałoby się spodziewać, jeśli już nie monumentalnej, to co najmniej dłuższej formy rozwijającej pewną wyraźną ideę. Jak szeroka rzeka meandrujące...
Nie stwierdzam własnego istnienia, szklana i cicha, mam zielone oczy, w nich odbija się cmentarz żydowski, za grubym murem dusze i smugi pieprzu, gdzieś topią złoto, całują się, tańczą bluesa&helli...
Tomik Edy Ostrowskiej Edessy prezentuje nowy gatunek poetycki, czerpiący nazwę od imienia jego twórczyni. Edessa to „misterny i misteryjny krótki utwór alegoryczny cztero...
Nie stwierdzam własnego istnienia, szklana i cicha, mam zielone oczy, w nich odbija się cmentarz żydowski, za grubym murem dusze i smugi pieprzu, gdzieś topią złoto, całują się, tańczą bluesa...
Eda jest autorką, ale też aktorką tych wierszy, gra nimi jakieś performance ze sobą i światłem. Jest jak natchniona prorokini, która - zdrowa lub oszalała - przekazuje przesłanie. Eda po pro...
Eda jest autorką, ale też aktorką tych wierszy, gra nimi jakieś performance ze sobą i światłem. Jest jak natchniona prorokini, która - zdrowa lub oszalała - przekazuje przesłanie. Eda po pro...
Eda jest autorką, ale też aktorką tych wierszy, gra nimi jakieś performance ze sobą i światłem. Jest jak natchniona prorokini, która - zdrowa lub oszalała - przekazuje przesłanie. Eda po pro...
Tym razem miłośnicy poetyckiego talentu Edy Ostrowskiej otrzymali tom zawierający zarówno poemat, jak i wiersze. Dzięki wrysowaniu pomiędzy całostki poetyckie nieregularnych linii, dalekiego...