Myślę o złożonych dłoniach poety, o których pisze Adrian Gleń w wierszu otwierającym tę książkę. Kojarzą mi się z modlitwą, nie w sensie religijnym jednak, tylko w takim, jaki miała na myśli...
„W cienkiej szczelinie pomiędzy odmianami czasu, mam takie nieodparte wrażenie, wydarza się pisarstwo Andrzeja Stasiuka. Ta książka będzie właśnie dyskretną i cierpliwą próbą pobytu w ...