T
Mistrz sztuk walki Hrabia T. wędruje przez dziewiętnastowieczną Rosję do Pustelni Optyńskiej - popularnego celu pielgrzymek, opisanego przez Dostojewskiego w Braciach Karamazow. Po drodze spotyka kabalistycznego demona Ariela, który twierdzi, że stworzył świat i samego hrabię. I rzeczywiście na to wygląda. T. nie jest zwykłym pielgrzymem, lecz wymyślonym przez Ariela alter ego Lwa Tołstoja, a jego historia - powieścią tworzoną przez grupę ghostwriterów na kształt gry komputerowej, w której zasady zmieniają się w zależności od koniunktury. W rezultacie nie wiadomo już, czy to ghostwriterzy piszą o hrabim T., czy hrabia T. o Arielu Edmundowiczu Brachmanie, czy też Pielewin o Tołstoju, Dostojewskim i Sołowjowie - w rzeczywistości nic nie istnieje. I nie ma nic świętego - autor kpi z idei Tołstoja i Dostojewskiego, nie zostawia suchej nitki na współczesnych wydawcach, których interesuje tylko zysk, ośmiesza patos i wzniosłe tony. Z recenzji poprzednich książek: Pisarz świetny i niezwykły: autentyczna literacka bestia w najlepszym wcieleniu. Wyobraźnią i pomysłowością mógłby obdzielić kilkudziesięciu innych autorów, poczuciem humoru dorównuje najlepszym mistrzom groteski. Jacek Wojciechowski, „Nowe Książki" Bułhakow czyta to w grobie i śmieje się z uznaniem. Zygmunt Miłoszewski o Empire V, „Newsweek Polska" Niektóre pomysły Pielewina są doprawdy znakomite, a próba nadążenia za nimi przypomina chęć wyobrażenia sobie rzeczywistości składającej się nie z trzech, lecz z kilkunastu wymiarów. Aleksander Kaczorowski, gazeta.pl