Stulecie trucicieli
Ogarnięci lękiem przed terroryzmem, nie zdajemy sobie sprawy, że dziewiętnastowieczną opinię publiczną równie silnie przerażali truciciele, którzy, jak wierzono, czaili się wśród zwykłych ludzi. Lęk i potępienie budziły służące dosypujące
arszeniku do posiłków swoim gospodarzom czy rodzice trujący swoje dzieci, by wyłudzić pieniądze od firmy ubezpieczeniowej. Wśród "narzędzi zbrodni" prym wiodły arszenik,
strychnina i opium. To, że uwolniono świat od wszechobecnego strachu przed trucicielami, było – jak się można dowiedzieć z tej pasjonującej książki – zasługą zarówno wytrwałości prokuratorów i policjantów, jak i dociekliwości naukowców. W tej pełnej mrocznych opowieści książce Linda Stratmann przedstawia zarówno głośne, jak i prawie nieznane przypadki otruć w wiktoriańskiej Anglii oraz kreśli portrety najgroźniejszych trucicieli tamtych czasów. Opowiada o trwającym całe stulecie pojedynku na spryt i środki, o szybkim postępie w toksykologii sądowej, o chemikach, którzy wyizolowali i poddali rafinacji nowe i groźne trucizny, i o tym, jak oficjalne próby ograniczenia sprzedaży trujących substancji udaremniano z powodu żądań farmaceutów oraz zapotrzebowania na tanie leki i trutki na robactwo.
Od Autorki
Wstęp Straszny wyrok śmierci
Rozdział 1 Diabelskie kluski
Rozdział 2 Uduszony z cebulką
Rozdział 3 Skrajnie wyrafinowana nikczemność
Rozdział 4 Arszenik i stare mogiły
Rozdział 5 Podejrzenia Jamesa Marsha
Rozdział 6 Francuska porcelana
Rozdział 7 Ten uciążliwy świat
Rozdział 8 Bezkarny morderca
Rozdział 9 Alarm i oburzenie
Rozdział 10 Impuls z hrabstwa Essex
Rozdział 11 Tytoń zabija
Rozdział 12 Nic doustnie
Rozdział 13 Ustawa Palmera
Rozdział 14 Ekspert powołany na świadka
Rozdział 15 Zbrodnia i medycyna
Rozdział 16 Sprawy małżeńskie
Rozdział 17 Sprytne sztuczki
Rozdział 18 Znikająca trucizna
Rozdział 19 Amerykańscy kuzyni
Epilog Niebezpieczne leki i bezlitosne trucizny
Skróty do przypisów
Słowniczek
Bibliografia