Kredyt konsumencki, jak ograniczyć ryzyko, że zmarnuje nam życie?

Kredyt konsumencki, jak ograniczyć ryzyko, że zmarnuje nam życie?

Wybór kredytu można porównać do wyboru używanego samochodu. Sprzedający ma pełną wiedzę na temat stanu technicznego pojazdu, zaś kupujący zazwyczaj nie ma tej wiedzy. Ta nierównomierność informacji faworyzuje sprzedającego. Podobnie jest z kredytem: sprzedający (bank) dysponuje wiedzą, jakie zyski osiągnie z oferty przedstawionej klientowi, z kolei kupujący (np. człowiek ubiegający się o kredyt) nie wie zazwyczaj, ile będzie dłużny bankowi z tytułu zaciągnięcia kredytu. Między innymi dlatego powstała ta książka. Okazuje się, że na każde 10 000 zł kredytu, można oszczędzić od kilkuset do ponad 4000 zł (dla długu kredytowego spłacanego przez okres pięciu lat – mówię tu o różnicy w cenie pomiędzy różnymi bankami). Drugim celem książki jest uświadomienie czytelnikom potencjalnego niebezpieczeństwa, związanego z ewentualną podwyżką stóp procentowych. Stąd zachęta do wybierania kredytów z oprocentowaniem stałym (jeśli to tylko możliwe). Jeżeli chodzi o kwestie praktyczne i prawne, książka ta koncentruje się głównie na kredytach konsumenckich. Książka pomija kwestie związane z kartami kredytowymi, kredytami konsolidacyjnymi, mieszkaniowymi i hipotecznymi. Mają one swoją specyfikę, która jest szczególnie widoczna w przypadku kredytów mieszkaniowych i hipotecznych. Jednak pewne kwestie są wspólne dla wszystkich kredytów, więc jeżeli ktoś myśli o kredycie hipotecznym, to być może odniesie przynajmniej umiarkowane korzyści z przeczytania tej książki.