Detektyw nr 8/2017
Ryzyko jest niepotrzebne! Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał w poniedziałek 19 czerwca 2017 r. Leszka P., nazywanego „wampirem z Bytowa”, za niebezpiecznego i zdecydował, że on ma trafić do Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Decyzja jest nieprawomocna, ale już teraz skłania do przemyśleń. Za kilka miesięcy, po odsiedzeniu zasądzonych kar, Leszek P. powinien wyjść na wolność. Dostałby nowe ubranie, kilkaset złotych na rozpoczęcie nowego etapu życia, stałby się wolnym człowiekiem. I co dalej? Szansa na pracę raczej znikoma, a przecież z czegoś musiałby się utrzymać. Pewnie pomogłaby mu opieka społeczna, lecz nie to jest problemem. Według biegłych lekarzy mężczyzna na wolności może być niebezpieczny dla społeczeństwa. Mówiąc wprost: może znowu zabić! Czy - jako społeczeństwo mamy - spokojnie i bezradnie czekać na rozwój wydarzeń, a tym samym na kolejne ofiary chorego człowieka? To kolejny przypadek, kiedy trzeba wyważyć dobro jednostki i społeczeństwa: które z nich jest ważniejsze i musi wziąć górę nad drugim. Resocjalizacja Leszka P. przebiegała w sposób, który rodził obawy o to, że po wyjściu na wolność dopuści się on podobnych czynów, jak przed laty. Dlatego – w moim odczuciu – dobrze się stało, że nie będziemy ryzykować, aby Leszek P. znowu zniszczył komuś życie. Krzysztof Kilijanek Spis treści Helena Kowalik Pająka by nie zabił – Najstarszy zawód świata – Ona uklękła, ja położyłem ręce na jej barkach – zeznawał Daniel P. – Dociskałem, żeby bardziej się starała. Ale robiła to byle jak, nie mogłem dojść, rozzłościłem się. Wyzywałem ją, przeklinałem. Chciałem jeszcze, a ona, że czas minął. Wtedy chwyciłem ją za gardło. Konrad Buraczewski Fryzjer z tramwaju – Kolekcjoner damskich włosów W tramwaju zawsze zajmował miejsce tuż za atrakcyjnymi kobietami. Interesowały go tylko panie z długimi, bujnymi włosami. Gdy upewnił się, że nikt go nie obserwuje, przystępował do wyrodnego dzieła. Kilka zwinnych ruchów – ledwo słyszalne „ciach” – i tramwajowy golarz Dawid W. wzbogacał się o kolejne kosmate trofeum. Przez kilka miesięcy domorosły fryzjer siał niepokój i grozę wśród długowłosych pasażerek komunikacji miejskiej. Adam Werner Zmowa kolegów – „Rozbity” biznes Kurt pokręcił głową i rzucił: – Trzeba się go pozbyć! – wykonał przy tym gest dwoma palcami, imitując strzelanie z pistoletu. Dwaj koledzy parsknęli śmiechem. Po chwili jednak zamilkli. Okazało się, że Kurt wypowiedział głośno to, o czym wszyscy od pewnego czasu myśleli. Barbara Marcinkowska Lekcja blondynki – O parę piw za dużo Przybyli na miejsce zdarzenia stróże prawa, na widok sponiewieranych, wsiowych pijaczków, siłą powstrzymywali się, by nie wybuchnąć śmiechem. Sytuacja była jednak poważna. Niedoszłych gwałcicieli trzeba było potraktować z należytą surowością. Wojciech Gantowski Oprawca z sąsiedztwa – Zgwałcona i okaleczona W 2015 roku ta sprawa wstrząsnęła całą Polską. Koszmar Marleny trwał 3 dni, ale skutki tamtych wydarzeń pozostaną jej na całe życie. – Najpierw naciskał mi oczy, później poddusił – opowiadała Marlena M. – Straciłam przytomność, a kiedy się ocknęłam, od pasa w dół nic na sobie nie miałam… Marcin Kana Mój ślubny, mój tyran – Pod wspólnym dachem Kobieta przywieziona karetką pogotowia do szpitala była w bardzo złym stanie. Miała liczne zasinienia, a na podstawie pobieżnych oględzin stwierdzono także złamania. Jej stan wskazywał, że uczestniczyła w poważnym wypadku. Personel szpitala przystąpił do czynności diagnozowania stanu chorej, ale poszkodowana nie chciała się pozbyć ubrania. Kiedy wreszcie po kilku próbach udało się zdjąć jej bieliznę osobistą, widok jaki ukazał się, wprowadził w zdumienie, a nawet szok, znajdujący się przy łóżku personel. Mariusz Lubieniecki Zabójstwo na górskim szlaku – Sprawy niewyjaśnione Mija 20 lat od niewyjaśnionego zabójstwa w Górach Stołowych dwójki studentów wrocławskiej Akademii Rolniczej: Anny G. i Roberta O. Pomimo olbrzymiego wysiłku dochodzeniowców nie ustalono sprawców, a motywy samego dramatu wydają się kompletnie niezrozumiałe. W śledztwie pojawiały się różne wątki, jednak na większość pytań, które zadawali śledczy, nie uzyskano odpowiedzi. Według wielu dolnośląskich policjantów to najbardziej tajemnicza sprawa w tym regionie Polski po II wojnie światowej. Agnieszka Kozak Gdzie diabeł nie mówi dobranoc – Podkarpackie z dreszczykiem Czy na Podkarpaciu są miejsca, w których straszy? Oczywiście. To region o bogatych tradycjach folklorystycznych, obfitujący w miejsca owiane tajemnicą. Krąży tu wiele opowieści o zjawach, diabłach i innych straszydłach. Nie ma się jednak czego bać, bo – jak przekonuje Stare Dobre Małżeństwo – nie brakuje tu także aniołów… Tadeusz Wójciak Gra w zabijanie – Krwawy spektakl Dobił go drugim strzałem. Zabrał portfel, telefon oraz klucze do mieszkania. Pozostawił denata na strychu, nad salą widowiskową. Kilka godzin później grał na scenie. Od zwłok dzieliło go kilkanaście metrów w linii prostej. Zdaniem widzów – tego wieczoru, jako aktor, przeszedł samego siebie.