Człowiek z nieludzkiej ziemi
Peter Iwanowicz pierwszy odnalazł się w nowej sytuacji i zwrócił się do Pawła Aleksandrowicza po łacinie, używając jakiegoś przysłowia. Floreński odpowiedział równie po łacinie, a potem przeszedł na niemiecki. Weigel odwzajemnił się ojczystym językiem rozmówcy, zwracając uwagę na cudowny ikonostas i niektóre ikony. (...). Uczeni mężowie zagłębili się w zabytkach piśmienniczych, wymieniając z ożywieniem uwagi i spostrzeżenia.Myślę, że tylko łagry i więzienia dają możliwość pełnego docenienia szczęścia, jakiego dostarcza obcowanie z mądrymi, dobrymi i inteligentnymi ludźmi - szlachetnymi perłami na śmietnisku chamstwa. Jestem prawdziwym szczęściarzem, że mogę znajdować się wśród takich ludzi, że kocham niezwykła dziewczynę i doznaję uroku nocy w dziewiczym lesie, daleko od łagru, strażników oraz obozowego moralnego bagna i grubiaństwa.